niedziela, 18 maja 2014

Atc bez kleju

Jak w tytule czytacie na ArtGrupie pomysłowa Siwka wymyśliła zrobienie Atc bez użycia kleju.
Moja wersja wyszła tak, ale to jest niestety drugie podejście do tematu .


Sprawa wydawałaby się prosta, wystarczy trochę pomediować i załatwione. 
Tak też zrobiłam, ale nie przewidziałam efektu końcowego jaki zobaczę. I co mi wyszło?


Po popsikaniu mgiełkami, nałożeniu gesso i postemplowaniu, stwierdziłam, że uzyskałam zamierzony efekt. Ale jakie było moje zdziwienie kiedy po kilku minutach zobaczyłam co się stało z tuszem.  Zgroza!  Nawet nie wiedziałam, że tak może rozmazać się .
Dlatego tą drugą wersję suszyłam ostro suszarką i wtedy Ateciaki były gotowe.

13 komentarzy:

  1. oj szkoda że tusz się rozmazał, ale pracowita Dosia wyszła zwycięsko - i są! świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrusia powiem tak- nie dlatego,że się chcę wymądrzać-ale żeby oszczędzić pracy- tuszuję archivalami ,a potem posypuje proszkiem bezbarwnym do embosingu...No i tuszowankom wtedy żadne media i woda niestraszne.
    Niemniej ta dopracowana wersja bardzo mi się podoba- takie retro- wyszło super : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, dzięki za podpowiedź,
      muszę koniecznie kupić Archivale, bo ja mam Distressy

      Usuń
  3. Takie spłatane figle to też nauka :) druga wersja udana tak jak chciałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, czasem sie cos namiesza, czasem czlowiek sie prawie rozplacze- ale to tylko nauka jest ;-) te drugie przepieknie wypadly!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakrycznie Archivale sie sprawdzaja do odbijania stempli. Ze swojej strony moge jeszcze polecic StazOn - odbijesz stemple na każdej powierzchni i nie ma możliwosci zeby się rozmazało) a do tego maja przyjemny zaach :-) migdałów :):) Pomysł na prace bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
  6. mi się podobija obie wersje

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się podoba i jedna i druga wersja i wyszło super, bardzo kolorowe i pomysłowo!!!Miło mi do Ciebie wrócić po przerwie. Pozdrawiam ciepło i serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a wystarczyło użyć tuszu StazOn :) za to druga wersja kolorystycznie mi się bardziej podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. kapitalne! tusz archival sprawdziłby się, tylko ciężko usunąć jego resztki z silikonowych stempli...

    OdpowiedzUsuń
  10. Obie wersje wyszły ciekawie i ATC-iaki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze śliwki robaczywki, ale też smaczne, więc nie ma co żałować - sporo się napracowałaś i efekcie końcowym wyszło super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne! Mi też zdarzyło się zepsuć gotową pracę, bo tusz zareagował inaczej niż się spodziewałam np. zmienił kolor... Każdy rodzaj tuszu ma swoje zalety i wady ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń