czwartek, 5 czerwca 2014

Mój pierwszy raz

      Z okazji Dnia Dziecka we Wrocławiu odbył się V Bieg dla Maćka na 10 km.
Cała akcja zorganizowana dla  niepełnosprawnego Maćka i innych dzieci na wynajem wózków sportowych i prowadzenie różnego typu zajęć sportowych dla dzieci szczególnej troski.
Za namową koleżanki postanowiłam i ja spróbować swoich sił i zmierzyć się z tym biegiem. 
A więc veni, vidi i dalej mogę tylko napisać, że do mety dobiegłam, a więc to moje Vici.
A teraz kilka fotek pamiątkowych i nasza reprezentacja Kwiatu Dolnośląskiego.
Pierwsze to trzeba przypiąć swój numer startowy
 Rozgrzewka to podstawa

 Zobaczcie ile nas było , ok. 600 osób
 I ostatnie metry  razem z Maćkiem- głównym bohaterem całej akcji
 Nasza ekipa na mecie
 a na końcu radość z medali

Powiem wam na koniec.  
Choć wiem, że moja kondycja wymaga zdecydowanej poprawy, to radość z wzięcia udziału na tak szczytny cel i ukończenie biegu daje ogromną satysfakcję.


7 komentarzy:

  1. Dla takiego celu zawsze warto - choćby przez kondycję do mety miało się doczołgać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny cel. Wspanialy gest i to najważniejsze.Miło mi Cię znów zobaczyć:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. 10 km to nie byle co. Ważne , że biegłaś i dobiegłaś.Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały cel Dobrusiu gratuluję medalu pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo! Podziwiam Cie, że wzięłaś udział w takim biegu i moje gratulacje, że dobiegłaś. Ja to bym chyba padła po pierwszym kilometrze he he :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała sprawa - jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję kondycji ,jestem pełna podziwu dla Twojego wyczynu,nie dałabym rady

    OdpowiedzUsuń