środa, 4 grudnia 2013

DORWAŁAM SIĘ DO MASZYNY

Oj dorwałam ......i do wspaniałych materiałów, które dostałam od mojej kochanej bratowej. 
Dwie ogromne torby ścinków zasiliły moją przepastną szafę, a raczej powinnam powiedzieć- zasilą moją przepastną szafę, jeśli uda mi się je tam wcisnąć.
Tak więc, żeby mi się to udało zaczęłam szyć kartki z dodatkiem tych cudowności.

 Co mi z tego wyszło? 
Zobaczcie pierwszą porcję.
Powinnam jeszcze dopisać, że  powieliłam je x3.


12 komentarzy:

  1. Urocze i bardzo oryginalne! Nie ma to jak nowe inspiracje. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne karteczki :-) Też chodzę wokół maszyny, ale jakoś dorwać się nie mogę...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i tak wygląda ten brak pomysłów :))
    Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkania z maszyną bywają bardzo inspirujące. Karteczki bardzo oryginalne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. I dobrze, ze dorwalas sie do maszyny bo piekne i ciekawe karteczki wyszly z pod Twoich rak, i czekam na kolejne przepiekne dziela.Pozdrawiam cieplo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne są, na pewno sprawią radość osobom obdarowanym:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maszyna i u mnie od dwóch dni aż iskrzy! Podrzuć troszkę tych materiałów, bo braki u mnie ;) Z resztą, wsytarczy, że na zdjęciach popatrzę :) Oryginalna kartka, pięknie zrobiona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zazdroszczę troszkę Ci tych maszynowych szaleństw ;) ja na razie zastanawiam się czy moja maszyna szyje, poza tym jak na razie mam obiecane od męża przepastne biurko ... tak więc wszystko przede mną, a ścinków jak nie zmieścisz w szafie to mogę je przygarnąć ;)

    OdpowiedzUsuń