Dorwawszy kawał pięknego 100 cm drewna w kształcie anioła spróbowałam swoich sił w pracy z tym tworzywem. Mimo ogromu malowania, gładzenia, paćkania i czegoś tam jeszcze dla mnie efekt końcowy jest zadawalający.
Osobiście wolałabym białe trybiki, i takie były w wersji pierwotnej,
ale na specjalne życzenia musiałam je przemalować na stare złoto.
Po krótkim czasie zrobiłam drugiego anioła w złocie
Świetnie go zrobiłaś. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWow! Piękna anielica!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina