Wykorzystuję teraz to, co nauczyłam się na zlotowych warsztatach. Pierwszy dzień w pracy po urlopie minął, a ja od razu dostałam zamówienia na ślubne kartki. Cóż , tylko robić. Dorwałam się do moich Distressów i pociągnęłam nimi ostro po papierze. Efekt? Mnie zadowala.
pięknie CI wyszło tuszowanie :)
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorystyka cudowna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nauka nie poszła w las :) Szalejesz Koleżanko :) Ślicznie wywinięta, różyczki rewelacyjne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wykorzystujesz zdobytą wiedzę. Śliczna kartka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić ? Kartka jest piękna !!!
OdpowiedzUsuńOj nie mam pojęcia o czym mówisz kochana, ale tak... kartka jest piękna!
OdpowiedzUsuńNo to poszalałaś;) Cudo!
OdpowiedzUsuńjes5t po prostu niesamowita! cudeńko i kwiatki piękne!
OdpowiedzUsuńzdolna jesteś koleżanko:)
OdpowiedzUsuńPiękny złocisty kolor! Całość zachwyca :)
OdpowiedzUsuńjest urocza ach te kwiaty wspaniale wyglądają
OdpowiedzUsuń