Na początku przyznaję, że zainspirowana serią prac Cynki nie mogłam oprzeć się temu kawałowi drewna, które podebrałam mężowi.
Jak co roku w Wigilię nachodzą mnie wspomnienia dzieciństwa ....... i niezapomnianych świąt z kolędowaniem przy akompaniamencie fortepianu i skrzypiec.
Zapewne każdy ma takie wspomnienia, może radośniejsze, może smutniejsze, ale wiem, że maja one magiczna moc bycia dzieckiem.
Więc znajdźmy dziecko w sobie i tej Wigilii ...