Świąteczne magnesy

Kolejna wymiana na Art Grupie i kolejna zabawa , tym razem z magnesami w klimacie świątecznym.

Wieczorna gwiazda

      W te  Święta zakochałam się w gwiazdkach, które zobaczyłam na pokazie Rudolph podczas IV DJWC we Wrocławiu.
Na pewno widzieliście już kilka moich kartek w tym stylu, którymi obdarowałam w tym roku znajomych, a tym razem ostatnia w tym temacie kartka imieninowa dla mojej przyjaciółki Ewy.

 Zgłaszam na wyzwanie
http://blog.craftbar.com.pl/2014/12/wyzwanie-14-zakodowane-swieta.html
4, 8, 12, 16
                                                      

Jak pieniążki dawać i nie tylko.........

           Jak do tej pory moja styczność z kopertówkami była znikoma, ale zostałam poproszona o zrobienie opakowania na ozdobną kartkę, więc jedynym pomysłem jaki mi wpadł była ta forma opakowania.
Wiem już na pewno, że zrobienie jej nie jest trudne, a ja miałam wyjątkowe wytyczne, bo prezent był przeznaczony dla znanego reżysera operowego i powinien zawierać elementy muzyczne.
Do tego zrobiłam małą kopertę do kwiatów i zamknęłam całość.

Różana paleta

Zapraszam na kolejne wyzwanie Kwiatu Dolnośląskiego  w którym zrobiłam Lo do palety barw.

 Tym razem postawiłam na słodkości, które będą czekały na mnie podczas Świąt.

Tea time

Marzę już o tym, aby usiąść przy choince i napić się dobrej herbatki. Tak, tak, to już niedługo nastąpi i z tego powodu podpatrzywszy wspaniały prezent, który dostałam od Maciejkowe Zacisze spróbowałam zrobić małe prezenty koleżankom na naszą małą Wigilię w pracy.

 Zgłaszam na wyzwanie
http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2014/12/otworz-szuflade-w-grudniu-oszronione.html

Hu, hu, ha nasza zima........

            No może nie taka ta zima jakby niektórzy  chcieli, ale  temperatury panujące na dworze odpowiadają mi bardzo. 

Wątpiąc, czy śnieg pojawi się na Święta zrobiłam kilka kartek zimowych karteczek .

Dobrze, że nie będą wysłane, bo ich grubość nie nadaje się do koperty. Będą za to zdobiły biurko obdarowanych.

Zgłaszam na wyzwanie

http://madebyjanet.blogspot.com/2014/12/wyzwanie-grudniowe.html
                                                             

 http://projectprezent.blogspot.com/2014/12/jesli-swieta-to-tylko-z-choinka.html
                                                         

Czas na emeryturę

Nie , nie, to nie ja wybieram się na emeryturę, ale koleżanka z pracy dla której zrobiłam kartkę w/g mapki  z wyzwania Namaste

                                                           
http://scrapgangsterki.blogspot.com/2014/12/wyzwanie-83-nastrojowe-swieta.html
http://13artspl.blogspot.com/2014/12/december-challenge-25-photo-inspiration.html

Świąteczna gwiazda

Mimo, że to jest jedyne wyzwanie Art Grupy , w którym nie wzięłam udziału postanowiłam stworzyć jednak dekorację świąteczną na bazie gwiazdy. 
Sprawiło mi to wiele frajdy i radochy.

Zgłaszam na wyzwanie 
http://fifi-rifi.blogspot.com/2014/12/zdobimy-sie-na-swieta-szoste-wyzwanie.html
http://szmek-bloguje.blogspot.com/2014/12/22-wyzwanie-u-szmeka.html

Wianki i choinki.

Cześć wszystkim.
Szybciutko pokażę dwa wianki i choinki,  które zrobiłam w tym roku w między czasie.
A teraz zabieram się za pierogi. Jestem ciekawa ile uda mi się ich zrobić?

Zgłaszam na wyzwanie
http://kolorowyjarmark.blogspot.com/2014/12/wyzwanie-swiateczne.html

Co u mnie słychać?

Witam wszystkich zaglądających w me skromne blogowe progi i na wstępie pragnę donieść, że straciłam po raz kolejny poczucie czasu.
Oczywiście oznacza to,  że nie mam ani chwili na totalne leniuchowanie(w dosłownych tego słowa znaczeniu). Zerkając (niestety) z żadka do Was jakoś nie wyłapałam jeszcze świątecznych przygotowań, po za pięknymi kartkami i cudnymi dekoracjami.  Mogłabym rozpisywać się nad nimi jeszcze długo, ale zaraz do pracy trzeba mi iść, więc pozostanę przy stwierdzeniu, że są przecudnej urody i kunsztu.
Ja zagościłam w kuchni na całe dwa dni i ulepiwszy, UWAGA! 400 uszek dumą patrzę na zawartość mojej zamrażarki. Zostało mi tylko, bagatela, ze 300 pierogów, ale to już poleci jak burza. 
Udało mi się jednak w między czasie coś stworzyć i poskładałam choineczki, które podziwiałam na blogu Sylwii-eR

Leśny mech

Usłyszałam od koleżanki o pysznym cieście pod dziwna nazwą Leśny mech, a gdy dowiedziałam się, że robi się je ze szpinakiem, moje zdziwienie było jeszcze większe. 
Nic tylko wypadało je zrobić i spróbować, co uczyniłam.

Ciasto wyszło rzeczywiście pyszne, a przede wszystkim takie inne ze względu na swój wygląd.

 Nawet nie wspomnę o jego smaku, bo połączenie bitej śmietany i szpinaku jest rewelacyjne.

Przepis znalazłam TU

      

Składniki:

• 450 g mrożonego szpinaku ( drobnego, nie w liściach )
• 1 1/3 szkl. cukru
• 3 jajka
• 1 1/3 szkl. oleju
• 2 szkl. mąki krupczatki
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 300 ml. śmietany 30%
• 2 śmietan-fixy
• cukier wanilinowy
• owoce granata do ozdoby

      Rozmrażamy szpinak i odsączamy z  wody.

      Miksujemy jajka z cukrem, wlewamy powoli olej dalej mieszając.Wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Po połączeniu całej masy dodajemy szpinak i mieszamy łyżką.Wlewamy do formy , pieczemy ok. 1 godz. do "suchego patyczka" w temp. 180 °C.

     Po wystudzeniu obciąć nożem wierzch ciasta i  rozdrobnić je na talerzyku.

       Ubić śmietanę dodając pod koniec śmietan-fixy z cukrem wanilinowym i odrobiną cukru pudru (do smaku).

        Na ciasto wyłożyć ubitą pianę, posypać okruszkami ciasta i obłożyć owocami granatu leciutko dociskając je dłonią. 


       Jeśli chcemy upiec ciasto na blaszce np. o wymiarach 24x35 trzeba podwoić składniki wydłużając czas pieczenia nawet do 1,5  godziny. Będzie z tego pełna blacha pysznego ciasta:)

4 tydzień w Creative Inspiration Blog

Witam cieplutko w kolejny ,,spokojny "dzień w którym łapię czas i  mocuję się z nim .
Dzisiaj lekki oddech od gonitwy, ale muszę podejść do spokojnie i nastawić się psychicznie na spokój wewnętrzny. Wtedy nie będę tak biegła.
Teraz chciałabym pokazać swoją ostatnią inspirację na Creative Inspiration Blog gdzie przez listopad  zamieszczałam gościnnie swoje kartki.
Tak oto ogłaszam sezon świąteczny za otwarty.
Powiecie, że późno?
A i owszem, ale nie nastawiam się na nawał roboty.

Świąteczne magnesy

Mam jedno pytanie..
Gdzie podział się czas, za którym usilnie tak gonię?
Koszmar.....................
A wystarczyło tylko zacząć uczęszczać na angielski i koniec z siedmiodniowym  tygodniem.
Do tego oczywiście doszła pomoc w organizacji IV DJWC i cztery dni spędzone na wspaniałym warsztatowaniu, scrapowaniu i długich pogawędkach ze wspaniałymi dziewczynami.
Ostatnią rzeczą, którą zrobiłam były magnesy na lodówkę zrobione na wyzwanie ArtGrupy