Długo wahałam się nad zrobieniem kartki w kształcie książki. Teraz wiem, że muszę sprawić sobie przy okazji bigownicę i wtedy połowa roboty byłaby za mną. Najgorsze to właśnie idealne złożenie i sklejenie harmonijki, a to udało mi się za drugim razem. Pomogłam sobie w bigowaniu dzięki mojemu trymerowi, który ma delikatne rowki, a potem to już poszło z górki.
Odważyłam się, spróbowałam i teraz mogę już częściej robić takie cuda na specjalne okazje.
Kartkę zrobiłam dzięki znalezionemu tutorialowi na blogu HopmArtu
Pudełko podpatrzyłam na blogu Jolagg gdzie znajdziecie wiele inspiracji i kursów.
I kolejne kwiaty zrobione z papieru czerpanego z
Namaste niebieski i
zółty