Fajnie się go robi i dosyć szybko, ale jedynym problemem dla mnie było zrobienie dziurek. Rolka obklejona papierem jest dość gruba . Niestety nie posiadam bindownicy, zwykły dziurkacz za mały, a dziurkacz kombinerkowy rozpadł się w rękach małżonka pod naciskiem. Zgroza..... drugi raz w użyciu i do wyrzucenia. Dobrze, że miałam zestaw nitownic z możliwością robienia dziurek, bo bym nic nie zrobiła. A tak mocne rączki były mi pomocne.
Genialny i pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie powiedziała,że to rolki po papierze toaletowym;)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja,a wykonanie to przecież widać;)
Cudeńko!
Słodziaczek :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wykorzystałaś rolki, super praca!
OdpowiedzUsuńTen album jest z rolek po papierze toaletowym?!
OdpowiedzUsuńWOW! Pomysł rewelacyjny a wykonanie obłędne! :)
Ekstra albumik. Jestem na etapie oglądania kursików, jak to robić, ale może być problem, jak u Ciebie ze zrobieniem dziurek, bo żadnych przyrządów nie posiadam, a zszyć nie bardzo się da.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia z następnymi.)
Świetnie wyszedł, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł
OdpowiedzUsuńŚliczny, fantastycznie potuszowany. Informacja o problemie z dziurkami jest dla mnie bardzo istotna, bo właśnie zastanawiałam się nad taką formą albumu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jednym słowem- ŚWIETNY!!!
OdpowiedzUsuńJednym słowem- ŚWIETNY!!!
OdpowiedzUsuń